Żyjemy w biegu – spieszymy się, łączymy wiele ról, walczymy o realizację planów w pracy, rywalizujemy, jesteśmy chronicznie zmęczeni i rozkojarzeni. Trudno dyskutować z takim obrazem współczesnego społeczeństwa. Na szczęście dla równowagi coraz popularniejsza staje się troska o tzw. well being, dbanie o higienę życia i umiejętne zarządzanie energią. Idealnym spoiwem dla obu tych biegunów jest natura.
Chroniczne, ciągłe zmęczenie
11 milionów Polaków deklaruje uczucie wyczerpania, na które składają się chroniczne zmęczenie, brak energii do działania i problemy z koncentracją. To ma swoje odzwierciedlenie w efektywności w życiu zawodowym, ale też w zadowoleniu z życia prywatnego. A w takiej sytuacji bardzo trudno zadbać o zdrowy balans między pracą a życiem po pracy, bo żadna z tych sfer nie stanowi odskoczni dla tej drugiej – obie są przytłoczone ciągłym zmęczeniem.
Brytyjscy specjaliści, analizując temat i obserwując objawy swoich pacjentów, stworzyli termin, który opisuje sytuację permanentnego zmęczenia – TATT (ang. Tired All the Time). Według ostatnich szacunków w Polsce na syndrom TATT może cierpieć nawet 100 tysięcy osób. Zatem jak sobie radzić ze zmęczeniem, rozkojarzeniem, problemami z koncentracją? Stosować się do kilku podstawowych zasad i posiłkować się naturalnymi wsparciem.
Po pierwsze dieta. Wszyscy doskonale znamy powiedzenie: jesteś tym, co jesz. To nie jest mądrość na wyrost. Fast foody, przetworzone jedzenie, nieregularne posiłki albo permanentna dieta redukcyjna polegająca na unikaniu jedzenia w ogóle, sprzyjają spadkom koncetracji, braku energii i ogólnemu uczuciu ciągłego zmęczenia.
Skuteczne sposoby na brak energii
Właściwa, bogata w naturalne produkty, zbilansowana dieta to złoty środek do lepszego samopoczucia. Warto ją uzupełnić o naturalne suplementy, jak na przykład brahmi poprawiające pamięć i koncentrację, zalecane jako panaceum na niepokój albo różeniec górski – od lat stosowany w medycynie chińskiej jako środek na zmęczenie i wypalenie.
Po drugie – właściwa dieta nie opiera się wyłącznie na jedzeniu, ale także na odpowiednim nawodnieniu. Zdarzyło Ci się kiedyś załagodzić ból głowy szklanką wody? Jeśli w takich sytuacjach zwykle w pierwszej kolejności sięgasz po tabletkę, tym razem wybierz wodę. Naukowcy z University of East London oraz University of Westminster udowodnili, że picie wody poprawia pracę mózgu. Przebadali dwie grupy, z których jedna do śniadania dostała wodę, druga nie. Przedstawicieli obu grup poproszono o udział w teście polegającym na wciskaniu przycisku, kiedy na ekranie monitora pojawi się konkretny obraz. Grupa pijąca wodę była o 14 procent szybsza. To nie przypadek.
Trzecim filarem w walce z chronicznym zmęczeniem jest ruch, czyli szeroko rozumiana aktywność fizyczna. Siedzący tryb życia, praca przed komputerem przez osiem godzin dziennie i wybieranie samochodu zamiast spaceru, to duży cios dla naszego zdrowia. Ruch poprawia krążenie, ułatwia rozprowadzanie substancji odżywczych po całym organizmie i dodatkowo podnosi poziom endorfin, czyli hormonu szczęścia! Dlatego wybierz czasem schody zamiast windy albo sprawdź czy to, co znajomi mówią o jodze i jej dobroczynnym działaniu, sprawdzi się i w Twoim przypadku.
Po czwarte, ale równie ważne co zdrowa dieta i zażywanie ruchu - unikanie stresu. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, ale nie jest to niemożliwe. Umiejętne zarządzanie stresem można wypracować. Chwilowy stres działa mobilizująco na organizm, jednak długotrwały destrukcyjnie wpływa na pamięć, koncentrację i umiejętność relaksowania się. Kiedy jesteśmy stale pod wpływem stresu, poziom kortyzolu we krwi nie spada, a to prowadzi do cukrzycy, depresji, nadciśnienia i zaburzeń snu czy właśnie braku energii. Brzmi jak składowe chronicznego zmęczenia, prawda?
Jeśli męczy Cię codzienność – zmień ją, wprowadź kilka powyższych zasad w życie. Naturalnie.